Pamiętam jak uczyłam się tego wiersza na pamięć. W szkole jakoś jego przekaz nie bardzo rozumiałam, ale gdy po latach podziwiam lipę w swoim sadzie zapragnęłam wrócić do tych słów mickiewiczowskich. Jej piękno odkrywam na nowo. Zapach, smak i cudowne właściwości...